Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych – komentarz dr Piotra Zuzankiewicza

Na stronie internetowej administracji prezydenta Donalda Trumpa została opublikowana nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych (The National Security Strategy of the United States of America). To najważniejszy w hierarchii dokument administracji publicznej w obszarze bezpieczeństwa, który określa narodowe interesy oraz postulowaną rolę USA we współczesnym świecie. Stanowi on drogowskaz dla celów amerykańskiej polityki, definiując jej cele strategiczne oraz środki służące realizacji. Na podstawie tego dokumentu formułowana jest m.in. amerykańska Narodowa Strategia Wojskowa (The National Military Strategy), określająca strategiczne cele dla sił zbrojnych. W oparciu o założenia strategii ustalane są priorytety polityczne, którym przypisywane są określone środki z budżetu państwa. O wadze nowej strategii może świadczyć to, że jest ona pierwszym spójnym dokumentem określającym cele o charakterze strategicznym opracowanym i opublikowanym przez administrację Donalda Trumpa w trakcie tej kadencji. Ze względu na znaczenie USA w globalnym systemie bezpieczeństwa, nowy dokument ma istotny wpływ na postrzeganie również naszego otoczenia bezpieczeństwa. 

Nowa strategia pod względem formy różni się od dokumentów przyjmowanych przez poprzedników obecnego prezydenta. Stanowi swoiste podsumowanie dotychczasowej działalności Donalda Trumpa od czasu objęcia przez niego stanowiska w styczniu 2025 roku. W dokumencie podkreślono, że dzięki działaniom prezydenta USA udało się zakończyć osiem konfliktów zbrojnych, w tym w szczególności konflikt w strefie Gazy. Jednakże najbardziej uderzająca jest bezpośrednia forma przekazu, dosadne określanie zagrożeń, a nie w sposób często zawoalowany jak to było we wcześniejszych dokumentach. Również proponowane cele i działania formułowane są w sposób bezpośredni.
Diagnoza współczesnego systemu bezpieczeństwa, w tym katalog zagrożeń dla USA, przedstawione w strategii są spójne z ocenami formułowanymi dotychczas przez prezydenta Donalda Trumpa. Jako najważniejsze zadanie dla USA wskazano zakończenie ery masowej migracji, która jak wskazano w dokumencie doprowadza do uszczuplenia krajowych zasobów, wzrostu przemocy i innych przestępstw, osłabienia spójności społecznej, zniekształcenia rynku pracy. Bezpieczeństwo granic wskazano więc jako najważniejszy obszar bezpieczeństwa narodowego, mający bezpośredni wpływ na sytuację wewnętrzną. W dokumencie zaakcentowano również konieczność zrewidowana dotychczasowej roli Stanów Zjednoczonych jako jedynego gwaranta światowego pokoju. Wskazano, że większe wysiłek w tym zakresie powinny wziąć również inne rozwinięte kraje NATO, które powinny przeznaczań minimum pięć procent PKB na obronność.
Jednakże w diagnozie obecnego systemu bezpieczeństwa najwięcej uwagi poświecono bezpieczeństwu gospodarczemu. W sposób priorytetowy potraktowano konieczność wzmocnienia amerykańskiej gospodarki.
Zgodnie z przedstawioną diagnozą służyć ma temu przywrócenie równowagi USA w stosunkach handlowych z innymi państwami, zmniejszenie deficytu handlowego, przeciwdziałanie barierom dla eksportu oraz położenie kresu dumpingowi i innym praktykom antykonkurencyjnym, które zdaniem autorów dokumentu szkodzą amerykańskiemu przemysłowi i pracownikom. Umowy handlowe z innymi krajami mają opierać się na zasadzie sprawiedliwości, wzajemnych korzyści i szacunku. Podkreślono również konieczność zapewnienia USA dostępu do kluczowych łańcuchów dostaw, a także kluczowych minerałów, w tym metali ziem rzadkich. Zgodnie z założeniami dokumentu Stany Zjednoczone nie mogą być uzależnione od żadnej zewnętrznej potęgi w zakresie podstawowych komponentów – od surowców, przez części, po gotowe produkty – niezbędne dla obrony narodowej lub gospodarki kraju. Kluczowe znaczenie przypisano reindustrializacji gospodarki, przenoszeniu produkcji przemysłowej do USA.
Ważnym działaniem ma być również ożywienie bazy przemysłowej sektora obronnego, bowiem silne siły zbrojne nie mogą istnieć bez silnej gospodarki. Wskazano na konieczność inwestycji w przemysł produkujący drony oraz amunicję. Jako priorytetowe działanie wskazano również przywrócenie dominacji energetycznej Waszyngtonu w zakresie ropy naftowej, gazu, węgla i energii jądrowej, a także przeniesienie produkcji niezbędnych kluczowych komponentów energetycznych do USA. Jednocześnie zadeklarowano odrzucenie „ideologii zmian klimatycznych”. Jako ostatni z celów w obszarze gospodarki wskazano zachowanie i wzmocnienie dominacji amerykańskiego sektora finansowego.
Z punktu widzenia naszego państwa istotny wpływ mają priorytety strategii w obszarze polityki zagranicznej. Niewątpliwie najważniejszym regionem w dokumencie, któremu poświęcono najwięcej uwagi, jest półkula zachodnia i to jej poświęcono najwięcej uwagi w dokumencie. Jak wskazano w strategii Stany Zjednoczone muszą zwiększyć swoją obecność wojskową w tej części świata w celu zapobiegania zagrożeń w tym obszarze, aby walczyć z migracją, narkotykami i wzrostem sił przeciwników (m.in. karteli narkotykowych). Wprost zaznaczono w strategii, że podejście do tego regionu to twórcze rozwinięcie przez prezydenta D. Trumpa tzw. doktryny prezydenta Jamesa Monroe z 1823 roku, która zakładała brak tolerancji dla jakiejkolwiek zewnętrznej ingerencji na półkuli zachodniej traktowanej jako strefa wpływów USA.
Kolejnym istotnym obszarem wskazanym w dokumencie jest Azja. W przypadku tego regionu wskazano na konieczność rywalizacji gospodarczej z Chinami. Amerykańsko-chińskie powinny być oparte na wzajemności i sprawiedliwości, a także podporządkowane zapewnieniu niezależności gospodarczej USA. Z drugiej strony jako największe wyzwanie określono potencjalną chińska inwazję na Tajwan. USA nie popierają żadnej jednostronnej zmiany status quo w Cieśninie Tajwańskiej. Zajęcie wyspy przez władze w Pekinie oceniane jest jako mające istotny negatywny wpływ na interesy ekonomiczne USA. Jednocześnie w dokumencie podkreślono dążenie do zapewnienia pokoju w obszarze regionu Indo-Pacyfiku.
Znacznie mniej w strategii poświęcono pozostałym regionom świata. W przypadku Europy wprost wskazano, że znajduje się ona „w cywilizacyjnym upadku”. Region ten jest krytykowany za próby wprowadzenie cenzury politycznej, czy tłamszenia opozycji. Strategia sugeruje również, że migracja zasadniczo zmieni tożsamość europejską w stopniu, który może zaszkodzić sojuszom z USA. Zgodnie z założeniami strategii, celem USA w odniesieniu do Europy jest m.in. przywrócenie stabilności w tej części świata i strategicznej stabilności w stosunkach z Rosją, a także umożliwienie Europie samodzielnego funkcjonowania jako grupy zjednoczonych suwerennych państw, w tym poprzez przejęcie głównej odpowiedzialności za własną obronę.
Natomiast Bliski Wschód, dotychczas traktowany priorytetowo, a także Afryka zostały potraktowane zdawkowo. W stosunku do poprzednich strategii niewielu uwagi poświęcone jest również Chinom oraz przede wszystkim Federacji Rosyjskiej oraz Ukrainie. Chociaż należy odnotować, że w strategii wskazano, że podstawowym interesem Stanów Zjednoczonych jest negocjowanie szybkiego zakończenia działań wojennych na Ukrainie oraz ograniczenie ryzyka konfrontacji Rosji z innymi krajami Europy.
Założenie nowej strategii bezpieczeństwa USA stanowią więc syntezę dotychczasowych działań amerykańskiej administracji i poglądów Donalda Trumpa. Wpisują się w dotychczasowe działania prezydenta. Są potwierdzeniem reorientacji priorytetów polityki zagranicznej Waszyngtonu, koncentracji na regionie półkuli zachodnie (Ameryka Łacińska i Karaiby), kosztem tradycyjnie priorytetowych obszarów, przede wszystkim Bliskiego Wschodu. W przypadku Europy, region ten nie wydaje się być znajdować się w centrum zainteresowania administracji Donalda Trumpa, która zachęca państwa europejskiego do wzięcia większej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo narodowe. W dokumencie w sposób pośredni wielokrotnie wskazano, że relacje międzynarodowe powinny być kształtowane w sposób transakcyjny, z uwzględnieniem interesów USA.
Mimo znaczenia strategii bezpieczeństwa dla kształtowania systemu bezpieczeństwa USA, nie należy traktować tego dokumentu jako zamkniętego i niezmiennego katalogu priorytetów administracji Donalda Trumpa do końca jego prezydentury. Dotychczas wielokrotnie zdarzało się, że wektory amerykańskiej polityki w wyniku istotnych zmian w środowisku bezpieczeństwa znacząco odbiegały od założeń strategii bezpieczeństwa. Miało to miejsce w przypadku zarówno George’a W. Busha, jak również Joe Bidena. Dlatego też w istotnym stopniu obecny dokument odzwierciedla aktualny ocenę systemu bezpieczeństwa narodowego i nie ogranicza działań prezydenta. Co więcej, od zaangażowania doradców prezydenta będzie zależało, czy założenia strategii bezpieczeństwa zostaną wdrożone przez wszystkie struktury administracji. Zwłaszcza w trakcie pierwszej kadencji Donalda Trumpa często jego decyzje spotykały się z oporem niższych struktur.
Niezależnie od treści nowej strategii bezpieczeństwa USA, w interesie Polski jest utrzymanie intensywnych relacji dwustronnych z Waszyngtonem, w tym kontynuacja istotnych wspólnych przedsięwzięć zapoczątkowanych jeszcze podczas pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Naszym priorytetem powinno być utrzymanie dotychczasowego zaangażowania militarnego Stanów Zjednoczonych w naszym kraju będącego przede wszystkim konsekwencją umowy z rządem USA z 15 sierpnia 2020 roku o wzmocnionej współpracy obronnej. Równie istotna powinna być kontynuacja wspólnych projektów gospodarczych, szczególnie dotyczących obszaru bezpieczeństwa, m.in. w zakresie technologii obronnych (m.in. produkcji dronów czy amunicji). Nasz kraj, który nadal jako jeden z niewielu państw NATO wypełnia zobowiązania w zakresie wydatków obronnych, ma nadal szansę być traktowany przez USA priorytetowo w naszym regionie, jako istotny gwarant bezpieczeństwa.

AUTORZY:

dr Piotr Zyzankiewicz

Udostępnij: