Prawdopodobną przyczyną blackoutu była bardzo silna oscylacja w sieci elektroenergetycznej a wiodącą przyczyną silnej oscylacji był wysoki udział odnawialnych źródeł energii. Po blackoutcie pojawiły się głosy krytyczne wobec szybkiego odchodzenia od energetyki konwencjonalnej.
Hiszpańska sieć elektryczna obsługuje populację około 44 milionów ludzi a szczytowe obciążenie wynosi około 40 GW. System ma imponującą zainstalowaną mocą ponad 125 GW, przy czym energia odnawialna odgrywa znaczącą rolę ok. 32 GW z fotowoltaiki słonecznej i 31 GW z wiatru. Pozostała część pochodzi głównie z gazu, hydroenergii i energii jądrowej. Hiszpańska sieć przesyłowa utrzymuje połączenia z trzema sąsiednimi regionami: Francją (2,8 GW mocy importowej), Portugalią (2,1 GW mocy importowej i 3,9 GW mocy eksportowej) i Marokiem (600 MW mocy importowej i 900 MW mocy eksportowej).
Mniejsza sieć Portugalii obsługuje populację około 11 milionów ludzi z obciążeniem szczytowym 9 GW. Portugalski system jest w przeważającej mierze oparty na energii wodnej, z około 8,3 GW mocy hydroelektrycznej i znacznymi zasobami magazynów szczytowo-pompowych. Jego sieć przesyłowa jest dobrze zintegrowana z Hiszpanią za pośrednictwem wielu połączeń 400 kV, co pozwala obu krajom działać w sposób ściśle zsynchronizowany.
W momencie zdarzenia 28 kwietnia Półwysep Iberyjski znajdował się w stosunkowo normalnych warunkach pracy. Obciążenie wynosiło około 25 GW w Hiszpanii i 8 GW w Portugalii. Warunki pogodowe były sprzyjające, było słonecznie, bez usterek, chociaż na południowym półwyspie wiał silny wiatr. System skorzystał na deszczowej wiośnie, co spowodowało wysoki poziom wody w zbiornikach wodnych. Jednak kilka dużych generatorów przechodziło sezonową konserwację. W międzyczasie, w momencie zdarzenia, do sieci dostarczano znaczną ilość energii słonecznej PV. Awarie rozpoczęły się od nagłej utraty 2,2 GW mocy w podstacjach w Granadzie, Badajoz i Sewilli. To zainicjowało efekt domina, prowadząc do automatycznych odłączeń od sieci i rozległej przerwy w dostawie energii. Rządowa analiza w Hiszpanii uwzględnia zgłoszenia o wahaniach napięcia w dniach poprzedzających blackout. Jedną z hipotez jest nadmierne napięcie jako możliwa przyczyna wyłączenia generatorów.
Prawdopodobna przyczyna blackoutu w Hiszpanii i Portugalii
Prawdopodobnie przyczyną tego zdarzenia była bardzo silna oscylacja w sieci elektroenergetycznej a wiodącą przyczyną mogącą przyczynić się do silnej oscylacji był wysoki udział odnawialnych źródeł energii co spowodowało dużą fluktuację w generacji energii, ponieważ z założenia OZE są niestabilne i zależą od warunków pogodowych.
Silna oscylacja w sieci elektroenergetycznej oznacza znaczne wahania napięcia lub częstotliwości, które mogą być spowodowane różnymi czynnikami, takimi jak nagłe zmiany zapotrzebowania na energię, problemy z generatorami lub uszkodzenia linii energetycznych. Te wahania mogą prowadzić do problemów z jakością energii, uszkodzeń urządzeń elektrycznych lub nawet przerw w dostawach prądu. Według Red Electrica de Espana (REE) 78% wytwarzanej wówczas energii pochodziło z OZE a przerywany charakter pracy, jak podaje wielu ekspertów mógł być główną przyczyną niestabilności systemu. Brak szybkiej reakcji na nagłe wahania w wytwarzaniu z OZE i wahaniach popytu mógł spowodować kaskadowe załamanie, które doprowadziło do blackoutu.
Baleary, gdzie znajdują się konwencjonalne elektrownie i elektrociepłownie nie zostały dotknięte skutkami w przerwach dostaw.
W raporcie ERAA 2024 ( Europejska Ocena Adekwatności Zasobów) przygotowanym przez ENTSO-e (Europejska Sieć Operatorów Przesyłowych Energii Elektrycznej) wskazywano na potencjalne ryzyko wystąpienia przerw w dostawach energii elektrycznej w Hiszpanii, właśnie z uwagi na brak rezerwowania produkcji w przypadku awarii w źródłach konwencjonalnych i oparcie się na produkcji z OZE.
Po blackoutcie pojawiły się głosy krytyczne wobec szybkiego odchodzenia od energetyki konwencjonalnej. Część ekspertów i opozycji wskazuje na możliwy brak tzw. bezwładności sieci („grid inertia”), spowodowany ograniczonym udziałem elektrowni jądrowych i węglowych, jako czynnik pogarszający stabilność systemu. Hiszpania planuje wyłączyć ostatnie reaktory jądrowe do 2035 roku ale po blackoutcie rozważa wycofanie się z tej decyzji. W opublikowanym w 2023 r. raporcie o potrzebach systemowych związku operatorskiego ENTSO-E pisano, że wraz z wygaszaniem różnego typu elektrowni cieplnych, zwiększać się będzie wrażliwość systemów energetycznych, które narażone będą na „znaczące zmiany częstotliwości a nawet blackouty i to przy stosunkowo niewielkiej nierównowadze pomiędzy wytwarzaniem energii a jej odbiorem”
Wszczęto śledztwo do zbadania przyczyn jego wyniki ostateczne mamy poznać na koniec czerwca a także Komisja Europejska prowadzi swoje dochodzenie, którego wyniki mamy poznać na koniec roku.
Czy Polsce grozi Blackout?
Na razie energetyka odnawialna ma w dalszym ciągu pokrycie w rezerwowych jednostkach węglowych i gazowych. Powinniśmy ten stan utrzymać przynajmniej do momentu wybudowania elektrowni jądrowych i wielkoskalowych magazynów energii.
Szczególne znaczenie, oprócz zabezpieczenia możliwości dalszego funkcjonowania w systemie mocy węglowych i uzupełniania ich, w miarę potrzeb, jednostkami gazowymi, ma modernizacja sieci elektroenergetycznych, inwestycje w nowoczesne systemy monitorowania i zarządzania przepływami energii, które pozwolą odpowiedzieć na wyzwania związane z rozwojem źródeł rozproszonych.
Rozwiązania wyzwań dla bezpieczeństwa dostaw szukają, wspólnie z innymi europejskimi operatorami, Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Inercję w elektroenergetyce przez dziesięciolecia zapewniały generatory synchroniczne w elektrowniach konwencjonalnych i jądrowych. Wirujące z odpowiednią prędkością masy stanowią jedną z podstaw funkcjonowania systemu. Odnawialne Źródła Energii ich nie posiadają, a właśnie tych mocy przybywa najszybciej.
Konieczne jest wprowadzenie skoordynowanych systemów planowania i sterowania odnawialnych źródeł energii oraz energetyki konwencjonalnej w ramach systemu przesyłu i dystrybucji energii.
Polski Komitet Energii Elektrycznej słusznie postuluje aby moce rezerwowe w Polsce były wyłączone z ETS.